sobota, 19 października 2019

Medytacja Transmisyjna - służba duchowa - czakramy

Medytacja Transmisyjna – Czakramy – Służba Duchowa



Kiedy energie Wodnika zaczynają pobudzać nasze serca i kiedy zaczynamy kontaktować się z naszym wyższym aspektem, czyli z Duszą (Jaźnią), odczuwamy nowy i trudny do określenia impuls. Kiedy ten impuls wzrasta nieodzownie prowadzi on nas do kontaktu z ludźmi i z sytuacjami, w których można go wykorzystać. Impuls ten, powstający na poziomie Duszy, nazywa się służbą, bezinteresowną, społeczną pracą. Jest ona jedną z tych wielkich nauk, które rozwiną się w czasie Nowej Ery Wodnika. Służba Nowej Ery (Medytacja Transmisyjna) jest najmocniejsza, kiedy jest pełniona w grupie. Jest to znany w duchowości fakt, że grupa może przesłać o wiele więcej energii aniżeli osoba medytująca poje-dynczo. Medytacja Transmisyjna oferuje jedyną w swoim rodzaju możliwość służenia ludzkości poprzez współpracę z innymi ludźmi w twoim miejscu zamieszkania. 

Medytacja Transmisyjna jest specjalistyczną forma grupowej medytacji w której uczestnicy oferują siebie (swoje ośrodki energetyczne, czyli czakramy) jako instrumenty do obniżania potencjału (transformowania) duchowych energii pochodzących od Duchowej Hierarchii Mistrzów (są to starsi bracia rasy ludzkiej, nadzorujący i przewodzący naszej ewolucji). W ten sposób zaopatrują oni nasza planetę w energie, które przekształcają nasz świat i które są bardziej dostępne i pożyteczne dla ludzkości i dla innych królestw w naturze. Według brytyjskiego ezoteryka i międzynarodowego lektora Benjamina Creme’a, Medytacja Transmisyjna jest najważniejszą praca, którą grupy mogą dzisiaj z łatwością wykonywać. Nie jest ona przeciwstawna żadnej innej formie medytacji, którą być może praktykujesz. W rzeczywistości wzmocni ona twoją medytację osobistą oraz inną działalność i służbę. Trzeba pamiętać, ze grupa transmisyjna nie jest miejscem, gdzie należy szukać indywidualnych porad, przesłań channelingowych, kontaktu z planami astralnymi lub też z aniołami, stróżami, itp, a wręcz przeciwnie powinno się tego unikać. Jest to po prostu oddawanie siebie w służbę naprawy świata ludzkiego. Jednak ubocznym działaniem tego bezinteresownego czynu jest przyspieszony rozwój duchowy uczestników. To co można osiągnąć w ciągu dwudziestu lat osobistej medytacji, dokonać można w ciągu od jednego roku do trzech lat regularnej, stałej i prawidłowej pracy transmisyjnej.